Dziś chciałabym z dumą pochwalić się domkiem, który stworzył dla naszej córeczki Ani jej wspaniały Dziadek. Domek stanowił dla Ani prezent na jej 4 urodziny. O projekcie domku rozmawialiśmy z Dziadkiem już w październiku zeszłego roku. W listopadzie Dziadek rozrysował projekt poszczególnych części domku i zabrał się za tworzenie bazy całej konstrukcji.
Powstał domek z pięknymi parkietami, tarasami, samodzielnie stworzonymi oknami z okiennicami i donicami na kwiaty. Powstała też wieża z windą, dzięki której można dostać się na poszczególne piętra domku. Na taras prowadzą kręcone schody, zwieńczone lampą według pomysłu Dziadka, wypełnioną bursztynami, które pięknie rozpraszają światło. Dach powstał z ponad 2000 dachówek, wyciętych z mieszadełek do kawy. Cała konstrukcja domku została zamontowana na podstawie na kółkach - tak, żeby było możliwe obracanie domku. Domek dzięki mojemu wspaniałemu Mężowi zyskał też oświetlenie. Powstał panel do sterowania oświetleniem, z pomocą którego można włączyć światło w każdym z pomieszczeń. Całość prac nad domkiem trwała 8 miesięcy, ale warto było poczekać na końcowy efekt.
Tak prezentuje się domek na zdjęciach:
Tak wyglądały podłogi jeszcze przed złożeniem domku w całość:
A tu salon - jeszcze przed tapetowaniem:
Jeszcze raz pragniemy bardzo podziekować Dziadkowi
za ogrom pracy włożony w realizację marzenia Ani :)