Dziś chciałabym się z Wami podzielić szczególnym postem, dotyczącym łóżka piętrowego, które stworzył mój wspaniały Teść. Od razu mówię, że post będzie długi, bo mam się czym pochwalić ;) Wstępna koncepcja była zupełnie inna. Spodobało nam się łóżko piętrowe przypominające domek na drzewie, które chcieliśmy zbudować samodzielnie na bazie łóżka piętrowego z IKEA. Ale jak to zwykle ze mną bywa, po kilku dniach zmieniłam zdanie, bo spodobał mi się inny pomysł. Wymyśliłam łóżko piętrowe składające się z dwóch statków połączonych ze sobą i przesuniętych względem siebie, z kołem sterowym do zabawy i kawałkiem zadaszenia dla Krzysia, z wyciętymi okienkami. Przedstawiłam go Dziadkowi Krzysia i Ani, a on narysował wstępny projekt, mocno rozwijając moją wstępną koncepcję łóżka statku, m.in. o dodatkową ściankę z bulajami, umiejscowienie trapu, drzwi do wejścia na górny pokład oraz żagiel z wantami i olinowaniem. A całość wykonał samodzielnie w swojej malutkiej piwniczce w wieżowcu. Efekt końcowy jest niesamowity. Łóżko prezentuje się przepięknie i co najważniejsze Krzyś jest przeszczęśliwy.
Przy montażu nie obyło się bez przygód. Jako, że w mieszkaniu Dziadków Krzysia złożone łóżko nie miało szans się zmieścić, pierwszy raz było składane w naszym mieszkaniu w dzień zaplanowanego montażu. Okazało się wtedy, że są niezbędne niewielkie modyfikacje, które zostawały wykonywane na bieżąco i które miały wpływ na ostateczny czas składania łóżka. I tak z planowanego jednego dnia montażowego zrobiły się dwa dni. Ale na końcowy efekt warto było poczekać.
Ostatnim etapem prac było zainstalowanie oświetlenia ledowego. Tym tematem zajął się mój cudowny Mąż. I tak doświetlone zostały bulaje, dach łóżka, górny i dolny pokład oraz przestrzeń pod całą konstrukcją. Podświetlone bulaje, w których znalazły się wydrukowane zdjęcia rafy koralowej, delfina, foki, rekina, żółwia morskiego oraz zatopionego skarbu, nabrały głębi i świetnie spełniają funkcję delikatnego nocnego oświetlenia, dając wrażenie jakby za łóżkiem znajdowało się prawdziwe akwarium.
Ciekawych kulisów powstawania łóżka zapraszam do obejrzenia timelapsa, pokazującego poszczególne etapy prac.
Jeszcze raz pragniemy bardzo podziękować Dziadkowi Sylwkowi za ogrom pracy włożony w realizację marzenia Krzysia.
Pozdrawiam!
Pięknie to wygląda! Po idealną pościel do takiego łóżka zapraszam na https://dekorativa.pl/18-posciele-160x200 :)
OdpowiedzUsuńCzy Tata robi takie łóżka na zamówienie? :)Jesteśmy z synami zachwyceni, starszy o takim marzy, ale nigdzie nawet nic podobnego nie widzieliśmy :(
OdpowiedzUsuńNiestety nie. To był jednorazowy projekt. Teraz Tatę pochłania projektowanie domku dla lalek dla mojej małej Ani. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńsuper!
OdpowiedzUsuń